Pod gołym niebem

Oto prawdziwa historia, moja własna, która jest przestrogą dla wielu kobiet i meżczyzn zmagająych się z pekającymi piętami pomimo faktu iż próbuja o nie dbać bardziej niż inni. Być może włąsnie w tym tkwi błąd, bo pięty mają się duzo lepiej gdy są pozostawione same sobie niż nadmiernie męczone nieprawidłowa pilęgnacją.     Zdjęcie powyżej przedstawia piętę jak widać z widocznymi spękaniami oraz infekcją, które zmieniła kolor skóry na szary. Jak do tego doszło? KObiety w dzisiejszych czasach zwracają uwagę na swój wygląd znacznie bardziej niż dawniej i łatwo ulegają pokusie szybkiej poprawy . Rynek oferuje nam mnóstwo narzędzi od kremów po tarki czy pilarki. Co sprawiło, że zamiast mieć coraz łądniejszą skórę na piętach dorobiłam się tak paskudnej i bardzo bolesnej dolegliwosci? Tarka do stóp !  Uległam pokusie zakupu tarki i tarłam nią pięty a one broniły się przed tym narzędziem tworząc coraz grubszą warstwę ochronną, która podczas chodzenia pękała dzięki czemu do środka łatwo mogły d

  Właśnie teraz jest idealna pora na zbieranie tarniny. Jeśli u was były już przymrozki to jeszcze lepiej, bo tarnina nadaje się do bezpośredniej obróbki po 3 dniach przymrożenia. My nie mieliśmy jeszcze niskich temperatur więc musiałam włożyć ją do zamrażarki. Przygotowanie takiego soku jest bardzo łatwe i szybkie. Owszem cały proces trwa 3 dni, ale nasza praca każdego dnia to tylko kilka minut, które mają wystarczyć na zagotowanie płynu i zalanie nim owoców. To wszystko. Smak jest wspaniały, zupełnie nieporównywalny do tej tarniny, którą możemy zerwać prosto z drzewa. Świeża tarnina jest cierpka i kwaśna, sok natomiast jest śliwkowy, słodki i nieco przypomina śliwkę węgierkę. 2 kg owoców 2 szklanki cukru wody tyle aby przykryła owoce Zaczynamy od oczyszczenia owoców i zalania ich gotowaną wodą. Odstawiamy to na jedną dobę, po czym zlewamy powstały sok i znowu go gotujemy. Ponownie zalewamy nim owoce i odstawiamy na kolejną dobę. Dopiero na 3 dzień będziemy dodawać cukier do soku, któ